Podsumowanie AI-Connect 2025
Podsumowanie konferencji AI-Connect 2025 z Grzegorzem Luptowskim
Opis
Z Grzegorzem podsumowujemy konferencję AI Connect, która odbyła się w Szczecinie, podkreślając jej znaczenie dla lokalnej społeczności oraz rozwój sztucznej inteligencji w Polsce. Rozmawiamy o wnioskach z prelekcji, polskim modelu AI Bielik, wpływie AI na edukację oraz roli kreatywności w kontekście sztuki generowanej przez AI. Poruszamy również temat organizacji konferencji i znaczenie networkingu.
Osoby
Ze względu na awarię AWS 20.10.2025 ten odcinek nie ma intro ani outro :)
Linki
Transkrypcja
Transkrypcja jest generowana automatycznie
Grzegorz Luptowski (00:05) my musimy o to zadbać żeby żeby rozwijać też nasze jakieś tutaj polskie modele żeby znaczyć coś w tym świecie AI-owym myślę że znaczymy w świecie natomiast żeby budować też coś swojego żeby mieć taką swoją swoją bazę do do rozwoju i można było nad nią pracować
Wojtek (00:47) Jest ze mną dzisiaj Grzegorz, omówimy sobie ubiegłotygodniową konferencję AI Connect, która odbyła się w Filharmonii Szczecińskiej w Szczecinie. Tak, była zorganizowana przez Cluster IT. Rozmawiałem o tej konferencji z dyrektorką Clustra kilka tygodni temu. Grzegorz, jedna taka najważniejsza myśl, którą wyciągnąłeś z tej konferencji.
Grzegorz Luptowski (00:47) Jest, no.
Nie.
Cześć, jaka myśl? Że Szczecin jest gotowy na takie konferencje duże, bo to na pewno taki imperatyw do działania dla ludzi, którzy chcą coś porobić w Szczecinie i pójść na jakąś fajną konferencję. Widać było, że jest zainteresowanie. Więc jest do tego przestrzeń, to na pewno na plus, ponieważ w kuluarach przed prelekcjami można było zobaczyć bardzo…
Bardzo wiele osób znajomych gdzieś tam z uczelni, ale też ludzi, którzy się interesują po prostu nową technologią, więc to na pewno na plus ten cały networking. Myślę, że że tutaj odegrało bardzo fajną rolę. Więc to tak na pierwszy rzut u Kato było bardzo.
bardzo budujące, że takie eventy tutaj lokalnie zachodniopomorskim powstają. No i jest tu przestrzeń na przyszłość, tak jak powiedziałem, jeśli chodzi o samą konferencję.
Wojtek (02:21) No jest tutaj tak, rzeczywiście to było takie dosyć duże zaskoczenie. Konferencja po raz pierwszy w tym roku była płatna. Nawet nie wiem ile tam te bilety kosztowały generalnie, bo my byliśmy partnerem. Natomiast ludzie przyszli, sala była pełna. Generalnie jak przed prelekcjami to ten Hall Philharmonii wypełniony, no to był taki szok.
Tutaj racja Szczecin jest gotowa, natomiast ja widzę pewne problemy w Szczecinie, ale to bardziej pod koniec może byśmy mogli do tego wrócić, ponieważ no pokrótce nawet nie ma miejsca, tak, nie ma miejsca, żeby zorganizować konferencję podobną do tego AIBA, na którym byłem tydzień wcześniej.
gdzie było kilka ścieżek, było więcej miejsca dla partnerów, dla wystawców, gdzie było też więcej sal. To było rzeczywiście takie wyjątkowe, bo mieliśmy połączenie sztuki z AI, koncertu z prelekcjami. Dla mnie ogólnie te prelekcje nie wyglądały tak powiedzmy sobie jak na innych konferencjach, tylko tak bardziej jak jakiś…
Wtedy coś w tym stylu, takie powiedzmy sobie show, bo ta sala też robiła robotę. No i teraz prelekcje. Nie będę może pytał konkretnie o taką, naj… jedną prelekcję, ale jakaś myśl przewodnia, którą wyciągnąłeś z tych wszystkich prelekcji.
Grzegorz Luptowski (03:47) Powiem tak,
że zdaję sobie sprawę, takie wydarzenie musi być dla każdego, więc trzeba gdzieś ten poziom wiedzy gdzieś
ujednolicić do wszystkich, żeby nikt nie czuł się zawiedzony. Natomiast najbardziej w pamięci mam połączenie zdalne z panem doktorem Maciejem Kaveckim, który fajnie gdzieś tam nakreślił przyszłość, czytej inteligencji i jakie są teraz problemy z nią związane, z czym zmaga się świat nauki.
odnośnie właśnie budowanych modeli, żeby nadać im jakąś świadomość, żeby pójść o kolejny krok dalej z tą sztuczną inteligencją, żebyśmy mogli pokonywać kolejne bariery, kolejne wyzwania, ale i też stawić czoła kolejnym problemom związanym z bezpieczeństwem, na przykład takich działań. Więc to wywarło nami bardzo duże wrażenie i na pewno tutaj to połączenie zdalne z panem doktorem
Było na duży plus dla mnie Jeśli chodzi o sam model nasz tutaj polski LLM-owy bielik więc też fajnie widać, że coś tutaj rusza w tym projekcie, że twórcy chcą gdzieś zwiększać świadomość wśród Polaków, że jednak ta przestrzeń lokalna ta przestrzeń polska, sprawa polska jest osadzona
tutaj u nas i my musimy o to zadbać żeby żeby rozwijać też nasze jakieś tutaj polskie modele żeby znaczyć coś w tym świecie AI-owym myślę że znaczymy w świecie natomiast żeby budować też coś swojego żeby mieć taką swoją swoją bazę do do rozwoju i można było nad nią pracować więc to też było bardzo bardzo ciekawe fajne imię na przykład twórcy
czy główny inżynier danych zachęcił do odwiedzenia strony, do zapoznania się z czym się teraz mierzą i to również oceniam pozytywnie.
Wojtek (06:24) Co wysłałeś już jakieś dane do obywatel Bielik?
Grzegorz Luptowski (06:28) Wiesz co, utworzyłem już konto, już sprawdzałem, jeszcze nie miałem okazji wrzucić… bo nie chcę wrzucać śmieci, żeby zaśmierzać też tego modelu, znaczy tych danych do uczenia tego modelu. Natomiast zobaczyłem też suikę, jeśli chodzi o klasyfikację tekstów.
i na pewno wrzucę kilka zdjęć, pewno chcę się przyczynić do tego z takiej obywatelskiej postawy.
Wojtek (06:59) No dobra, to teraz tak, bo w sumie tutaj zapisałem sobie takich pytań do pogłębienia kilka, ale jak już zaczęliśmy o tym bieliku, to mnie to zastanawia troszeczkę, żeby nie było, jestem przeciwnikiem, tak, ale no w dobie rzeczywiście internetu, to już nawet nie, w dobie AI, w XXI wieku, momencie, gdzie
Większość biznesu na świecie jednak robi się po angielsku, chociaż tak teraz to się może zmienić, bo w sumie będziemy mogli rozmawiać tak poprzez praktycznie tłumacze live być może niedługo mówić w swoim języku, słuchać w swoim języku, a to wszystko będzie tłumaczone. Natomiast właśnie wiemy też,
Może nie tyle, Polska, ale język polski jest często pomijany. Nie wiem jakie ty masz wrażenie, ale otwieram jakąś ulotkę od sprzętu i tam często czy inaczej instrukcja to musi być po polsku jak jest sprzedawane, ale samo urządzenie ma do wyboru angielski, hiszpański nie wiem niemiecki, a tego polskiego nie mówimy o smartfonach tak w dzisiejszych czasach większość jednak używamy takich zaawansowanych.
urządzeń ale jakieś takie prostsze rzeczy często tego polskiego nie mają bo my jesteśmy chyba takim małym rynkiem zbytu i teraz to samo w przypadku tego wielika naszego polskiego modelu. No fajny bo polski. No ale jak on się będzie sprawował. Nie możemy do końca konkurować z tymi największymi. Fajnie jakbyśmy mogli to nie o to chodzi. Tylko czy.
Czy ta inicjatywa jest podejmowana w dobrym kierunku, czy nie powinniśmy na przykład postarać się wesprzeć jakiś międzynarodowy projekt i tam wstrzyknąć język polski. Bo mnie ogólnie zastanawiają czasem takie mniejsze inicjatywy. Jeżeli mamy już dosyć dobrego lidera, bo dzisiaj wszyscy mówiąc, normalny Kowalski na ulicy mówiąc,
Gadał sobie z czatem czy gadał z AI to ma na myśli czata GPT, bo wątpię, że świadomość zwykłych użytkowników wykracza poza to bardzo. Więc mówię to pokonanie tego monopolu jasne, ale czy tak naprawdę nam polski model jest potrzebny?
Grzegorz Luptowski (09:33) Wydaje mi się, że może być potrzebny i niekoniecznie do świata biznesu, ale do świata nauki. Myślę, że uniwersytety mogłyby na tym korzystać i gdzieś uczyć, jakieś współpracę. Myślę, że taka bariera międzynarodowa jest trochę dłuższa, a jak tutaj mamy coś swojego, to możemy na to wpływać. Przecież OpenAI powstawał też dzięki Polakom.
więc mamy ludzi, którzy naprawdę w tej dziedzinie mogą się poszczycić wieloma sukcesami i uważam, że nawet w kwestiach wizerunkowych wstydem trochę jest nieposiadanie jakichś swoich prac na ten temat, swoich modeli. Wiadomo, Bielik jest gdzieś tam, początkowo chyba startował, się nie mylę, na Mistralu i został wyuczony polskimi Denymi.
Natomiast no fajnie, że coś się dzieje. Ja będę kwestionował tego, bo popieram twoją opinię na ten temat, te większe firmy, większe fundacje czy nawet gdzieś tam państwa, które za tym stoją, no to ciężko będzie z nimi konkurować biznesowo myślę. Natomiast myślę, że to jest fajne pole, tylko do pracy tutaj po prostu żeby testować, sprawdzać.
Jeśli mamy gdzieś jakieś zbiory w staropolskim języku, myślę, że taki bielik by sobie w takich rzeczach radzi gdzieś tam właśnie w antropologii, no nie wiem, już w jakichś naukach takich stricte wymagających gdzieś osadzenia w polskim kontekście, to tutaj myślę, że może coś nam się przydać i taki model nam pomoże, na pewno w kwestiach wizerunkowych.
Ja myślę, że ja bym nie porzucał pracy nad tym, bo wielkie dzięki dla twórców, że im się chce i dla osób, są w to zaangażowane. Pomimo takiej dużej konkurencji i konkurencji wśród gigantów.
Wojtek (11:40) bo mówisz uniwersytety na przykład, no nie? Tylko teraz ja się też zacząłem zastanawiać, że w tak nowoczesnej dobie, gdzie ja uważam, że tego języka angielskiego jeszcze w Polsce troszeczkę momentami brakuje, czy większość nauk poza naukami takimi polonistycznymi nie powinna mieć gdzieś troszeczkę nacisku jednak na tą międzynarodowość. Ok, może ja jestem tutaj…
taki teraz ekstremalny. Ale dobra jeżeli już mamy tworzyć jakiś polski model czy coś w tym stylu to czemu na przykład po raz pierwszy też bo tutaj polityka idzie troszeczkę na bok to czemu po raz pierwszy nie być tym mądrzejszym i powiedzieć słuchajcie zakładamy europejskie konsorcjum. Będziemy tworzyć opracowywać nie wiem.
dane szukać funduszy z Unii Europejskiej i będziemy opracowywać modele, które będą używały nie polskiego, czeskiego, niemieckiego czy czy jeden model mówiący w tych językach bo wiesz teraz jest jeszcze taka rzecz z mojego osobistego używania to się przyznaję tak na początku używania czata GPT jako też ja na niego mówię mój asystent osobisty tak bo robi mi dużo rzeczy.
To używałem języka angielskiego, jeżeli potrzebowałem coś po polsku to kazałem mu to potem przetłumaczyć. Dzisiaj jeżeli przygotowuję coś na polski to ja już, aha potem był taki etap, że pisałem do niego po angielsku, mówiłem ale zwróć mi to po polsku. A teraz to ja już idę w ogóle na skróty i piszę do niego po polsku i zakładam, że behind the scenes jest tłumaczenie na angielski, sobie być może tak.
Natomiast radzi sobie. Ja szukam takiego większego sensu, bo ja bym chciał, żeby im się to udało. Tylko będąc takim pragmatykiem zastanawiam się jak to zrobić tak, żeby się udało najlepiej.
Grzegorz Luptowski (13:50) Tylko właśnie, widzisz, najlepiej się nie da przy takim rozwoju u nas w Polsce i myślę, że konkurencyjność jest tutaj bardzo ograniczona u nas, ale może to będzie jakieś poletko dla nowych inżynierów, że brali w tym udział.
to nie wiem, potem gdzieś pójdą do lepszych firm gdzieś za granicę. Ok, będzie wypływ tych inżynierów wtedy, może coś. Musimy coś robić. Zgadzam się z tobą, że nie będzie to lepszy model niż gdzieś tam od OpenAI, ale jest dużo przestrzeni. Właśnie osadzenie w kontekście polskim myślę, że
że ten bielik ma szansę gdzieś tu znaleźć właśnie i widać, że próbują po prostu ja będę patrzył i po prostu trzymał kciuki za ten projekt nawet tutaj w lokalnym takim środowisku, po prostu no nie będzie pewnie globalnie używany, bo już z OpenAI czy tam z Google się nie wygra, no bo kupujesz telefon, to już masz wbudowany czat, tak? No i już większość osób będzie korzystać z wbudowanych rozwiązań, bo nie będzie
Ktoś zawracał głowę. Więc to jest też kwestia całej gospodarki. Jeśli nie mamy globalnego produktu, możemy to włożyć, automatycznie będzie to w mniejszej skali używane, bo nie mamy tego środka przekazu gdzieś dalej.
Wojtek (15:32) Niech próbują. Jasne bo też mówisz że się nie da. No cztery lata temu jeżeli tak dobrze teraz strzelam to mówiliśmy że jeżeli chodzi o potęgi to jest Google, Apple, Amazon z AWS, Microsoft. Nikt nie wspominał o OpenAI nie wiem czy OpenAI cztery lata temu istniał. Dzisiaj wymieniamy ich na równistymi pozostałymi więc.
Jest szansa żeby Bielik za dwa lata był wymieniany tylko właśnie. Podejść do tego mądrze. Dobra. Panele bo tam rzeczywiście prelekcji jako takich za dużo samych sobie też nie było więcej poza tym co wspomniałeś. Ja tutaj nie wiem jak się akurat odnieść do tego że ja przyszedłem na konferencję żeby fizycznie z ludźmi poprzebywać a prelegend się łączy zdalnie. Nie chcę drążyć.
bo zdalnie to ja sobie mogłem rzeczywiście z domu posłuchać. Natomiast panele. ważna rzecz, co mi się podobało, może to ode mnie jedna rzecz od razu na wstępie, to rzeczywiście przy tej dyskusji o dziennikarstwie.
Było tutaj właśnie cieplutko mi się zrobiło, bo to było w to co ja zawsze uderzam odpowiedzialność. Czyli generalnie, dziennikarze jak najbardziej niech się wspierają AI jak chcą, ale to oni odpowiadają za rzetelne przekazanie faktów swoim odbiorcom, już nie będziemy czytelnikom czy widzom czy słuchaczom. No i to fajnie, bo ja zaczynam widzieć, że pojawia się
ta świadomość tego, że rzeczywiście nie oddamy pewnych rzeczy maszynom do końca i my będziemy za nie odpowiedzialni. Natomiast tutaj pytanie niełatwe chyba, bo tam był taki moim zdaniem leki problem na samym początku ze zdefiniowaniem kreatywności, bo pytanie padło rzeczywiście w kontekście tych rzeczy generowanych.
przez AI obrazów, filmów i tak dalej. I tutaj ciekaw jestem o twojej opinii w tym temacie.
Grzegorz Luptowski (17:53) odnośnie dyskusji, która panowała, rozumiem. Jeśli chodzi o dziennikarstwo, to Elon Musk odnośnie swojego portalu X powiedział, że to wy jesteście teraz mediami. Więc ja tutaj dziennikarstwo trochę…
Z tą odpowiedzialnością bym różnie podszedł, ponieważ dziennikarze jak już widzimy nie sprawdzają informacji również, więc myślę, że dużo redakcji trochę tutaj ma problem z tą odpowiedzialnością za te przekazywane informacje albo po prostu sobie ustalają swoją narrację i nie przekazują tego świata jakim jest.
Tak naprawdę więc o jakie odpowiedzialności to mówimy jeśli dajemy przekaz czy to polityczny w jedną stronę lub w drugą. Więc to może jest odpowiedzialność polityczna za swoje poglądy czy poglądy szefa lub inwestorów.
Wojtek (19:07) No dobra, ale jeżeli mamy akurat media tutaj powiązane
z jakimiś tak grupami politycznymi to jest to zwykle dosyć jasny temat, więc nie wiem czy to jest akurat dobry przykład. Kwestie inwestorów. No masz rację ja zauważyłem na pewnej stacji, która już przestała być gdzieś tam Polska, że rzeczywiście te coś tam wspieramy.
No jednak wydaje mi się, że to co powiedziałeś, że użytkownicy są teraz dziennikarzami, no to to rodzi chaos,
Grzegorz Luptowski (19:41) Dzięki za
No tak, jest dezinformacja, boty i teraz jak wybrać tą prawdziwą albo tę rzetelną informację. To jest też wyzwanie jedne z generative AI, że te media mogą być mocno podszarpływane przez to, że będą walczyły z fake newsami niestety.
I to jest taka… taka obawa.
Dobra, drugi panel. Była tam dyskusja o edukacji. Jak rozwój AI, ogólnie pojętej sztucznej inteligencji wpłynie na edukację.
Wojtek (20:18) Dobra Grzegorz, drugi panel bo tutaj przyznam się, nie mogłem w nim uczestniczyć akurat więc scena jest twoja.
Grzegorz Luptowski (20:45) To również tutaj podała dyskusja czy jesteśmy przygotowani do tego i jak ta jakość tej edukacji z AI wygląda. tutaj to nie jest moja działka, ale widzę, że tam prelegenci byli mocno, mocno zaangażowani w rozmowę i każdy
Każdy miał coś ciekawego do dodania i były ciekawa wymiana zdania i ciekawe argumenty. Wskolnictwo musi się trochę dostosować myślę do panujących nowych trendów bo uczniowie czy tam studenci będą wykorzystywać jaka jest odpowiedzialność potem w życiu codziennym to już jest druga strona.
Wojtek (21:43) No dobra, bo troszeczkę dyskusji o szkolnictwie to miałem akurat w kuluarach mi się udało. To powiedz mi w którym kierunku według ciebie szkolnictwo powinno iść.
Grzegorz Luptowski (21:58) Na pewno praca nad podstawami, żeby wiedzieć jak coś działa, no już zauważam, że wszyscy wszystko wrzucają w czat, nie zastanawiają się co jak działa od podstaw, nie wiem, kopiują wyniki, przerzucają i nie sprawdzają tych informacji, żeby po prostu myśleć, więc szkolnictwo powinno być najpierw osadzone na jakichś takich właśnie podstawach, a potem na obywaniu już wyspecjalizowanych umiejętności.
ale też, jak tu również na tych panelach dyskusyjnych było poruszone, nauka przyszłości będzie polegała na szybkim dostosowywaniu się i przebrowieniu się w swoim życiu. Więc jest to ciekawe, żeby szybko dostosowywać się do zmian rynkowych. Nie wiem, teraz jesteśmy programistami, a za 10 lat możemy być product ownerami z umiejętnościami promptowania.
i sprawdzania tych promptów i dokładności czy zrobiło to co oczekiwaliśmy. jakie są moje oczekiwania i co do nami? Nie wiem. Ciężko mi powiedzieć, bo nie wiem jak będzie wyglądał rozwój sztucznej inteligencji za 5, 6, 3 lata. Bo może być tak, że nie będziemy w sumie za dużo robić i…
będzie wprowadzony dochód gwarantowany, a my będziemy zlecać tylko agentom AI, żeby robili pracę za nas. Więc to też taka wizja jest przyszłości trochę fatalistyczna, ale według jednych realna do osiągnięcia. Więc w takim przypadku jak tutaj mamy się odnosić do nauki i szkolnictwa i do szybkiej formy przekwalifikowywania się, jak wprowadzimy gdzieś tam
socjalne beneficy dla ludzi i myślę, że praca, ogóle pojęcie pracy może się zmienić jako takie, będziemy się kształcić może bardziej w kwestiach
Nie wiem, no nauk, których jeszcze nie może nawet nie znamy. Więc ciężko ciężko to przewidzieć. Ja bym chciał, żeby jednak te podstawy gdzieś jakieś były zachowane, żeby taki kor swoich umiejętności. Jak ktoś jest inżynierem, żeby tym inżynierem został, bo to szkoda.
Państwo społeczeństwo poświęciło już jakieś nakłady finansowe, żeby wykształcić takiego człowieka. Jeśli mówimy, że edukacja zostanie dalej w takiej formie w jakiej jest teraz, czyli bezpłatnie, to jednak gdzieś społeczeństwo ponosi też koszty wykształcenia takiego młodego człowieka. Więc pytanie też czy społeczeństwo tutaj mówi o Polsce, o kontekście polskim cały czas jest w stanie ponieść takie koszty.
żeby przekwalifikować się cały czas i wtedy wchodzi schemat taki dyskusyjny czy tylko pierwsze umiejętności nabywa człowiek gdzieś tam bezpłatnej w formie bezpłatnej edukacji a potem musi się przekwalifikować się za własne pieniądze czy też w wyniku tego, że tak wygląda rynek i się szybko wszystko przebranżawia
Też państwo powinno wyfinansować takie przebranżawianie i tu są kolejne wątki i problemy, których można też porozmawiać bardzo długo.
Wojtek (25:42) Znaczy ja to bym się chyba cieszył jakby akurat w Polsce był dochód gwarantowany, bo to by znaczyło, że to już jest potrzebne, bo wszędzie indziej jest i żeby u nas też wprowadzili. Natomiast kwestie przebranżowień i tak dalej. a takie pytanie też niełatwe zapewne.
Natomiast wiemy, że Chiny idą mocno w nauczanie już najmłodszych dzieci właśnie korzystania z AI, a z drugiej strony państwa skandynawskie odeszły w ogóle od uczenia dzieci technologii do pewnego poziomu. Ja wiem, my nie jesteśmy pedagogami, więc tu na pewno ciężko ciężko się odnieść, ale już sam fakt, który tu widzimy w tym momencie, że ktoś zauważył.
że to jest źle, czegoś nam zaczęło brakować. jest takie pierwsze pytanie. Druga kwestia, mówisz o tym, że przebranżawianie się płatne. Ja myślę, że jeżeli pójdziemy aż w tak dynamiczny rozwój AI i automatyzacji, i ta nauka będzie zautomatyzowana na tyle, że ona będzie bezkosztowa troszeczkę.
Grzegorz Luptowski (26:59) To odniosę się do tego drugiego zdania najpierw.
ale czy przyswajanie wiedzy można zautomatyzować? Bo człowiek ma ograniczoną kongwinistykę, myślę. I to, że my jesteśmy w stanie nawet w 24 godziny czegoś nauczyć technologicznie, że mamy program, który gdzieś tam jest w stanie to zrealizować, to nie znaczy, że człowiek tę wiedzę przyswoi w taki sposób, że będzie mógł wykonywać ten zawód na odpowiednim poziomie. I tutaj bardziej bym wstawiał…
jako wąskie gardło nasz gatunek niż bardziej technologie sztucznej inteligencji w samej w sobie. I tutaj też będzie problem, bo ludzie nie oszukują się. Myślę, że będą coraz mniej wyciągać wnioski, bo coraz mniej będą mieli analityczne myślenie, ponieważ wszystko będą mieli realizowane za pomocą gdzieś jakichś asystentów czy wsparcia.
więc nieużywany narząd, trochę też pewnie, dostanie tutaj podczas tej rewolucji i pytanie, że to rozwój sztucznej inteligencji nie odbierze nam trochę własnej jako społeczeństwa.
Wojtek (28:24) To chyba na pewno, natomiast wiesz mówisz pojmowanie ludzkie, nie no to jasne tylko tutaj też nie zakładajmy, że jeżeli nauka będzie zautomatyzowana to ona będzie jakoś ekstremalnie szybka tak, ona będzie zautomatyzowana i dostosowana do naszych możliwości.
Grzegorz Luptowski (28:41) No tak, tylko w takim razie co uważasz, że jak myślisz, że będziemy, nie wiem, załóżmy, jest młody człowiek, student, skończył jakąś, nie wiem, jakiś kierunek, jest w pracy, załóżmy, w zawodzie 5 lat i następuje zmiana, bo to się zmienia znowu rynek i co, dajemy mu 2-3 lata.
4 na zdobycie z nowych umiejętności i wiedzy i wtedy co przez te 3-4 lata ono robi tylko się uczy czy pracuje też wiesz no to
Wojtek (29:21) Ja bym aż tak fatalistycznie do tego nie podchodził w dzisiejszych czasach też ludzie zmieniają branżę bo powiedzmy sobie moim zdaniem taki błąd dyskusyjny który my tutaj popełniamy to myślimy raczej w tych kategoriach np. w dyskusji że informatycy programiści się skończą. Nie to nie jest to że się skończą ich powiedzmy sobie będzie mniej i to będzie jakiś tam proces więc tutaj przy tych zmianach.
struktury rynku pracy, to chyba tak bardziej profesjonalnie trzeba byłoby nazwać, to one będą szybsze, ale czy będą aż tak szybkie? teraz człowiek, tak jak też powiedziałeś o tym inżynierze, skoro państwo już wykształciło inżyniera, to nie będziemy z niego robić fryzjera, czy nie będziemy z niego robić historyka, czy polonisty. To będzie inżynier innych nowych technologii na przykład i ta osoba może się douczać w trybie zaocznym przez dwa lata.
Grzegorz Luptowski (30:19) No przy założeniu takim, że jeśli w technologii nie zastąpimy większości rzeczy no sztuczną inteligencją bo jeśli bo istnieje też prawdopodobieństwo, że załóżmy w naszej branży tak czyli inżynier oprogramowania czy tam architekt czy ktoś związany z tą naszą branżą no w końcu ta branża zostanie w 99 % obsłużona przez
samoreplikującą się sztuczną inteligencję. Wiem, że to jest fatalistyczne, matrixowe podejście. Natomiast takie tezy gdzieś tam też istnieją. I wtedy co? I wtedy wykształciliśmy takiego człowieka, a on nie ma gdzie pójść.
Wojtek (31:03) Inaczej to ja bym powiedział tak OK ale to już nie za naszego życia pewnie chociaż to przyspiesza ale nie za naszego życia wątpię. Natomiast jest prosta sprawa jeżeli ich będzie potrzeba mniej to przede wszystkim nie kształćmy nowych. To jest pierwsza rzecz. Tutaj w jakimś w naszej dyskusji chyba z Kamilem który wspominał z was właśnie o tym że.
niezwalniane są po prostu ludzie niezatrudniani w miejsce tych, którzy odchodzą w firmach na przykład. I tutaj tak samo ja się bardzo przychylam do tego co powiedziałeś wcześniej dzisiaj w dyskusji, że być może większość z nas inżynierów oprogramowania za 10 lat będzie też nie wiem czy akurat użyłbym tutaj, że product ownerami czy product managerami, ale to może bardziej product takimi
technicznymi product managerami. Będziemy po prostu z armią asystentów, jedną dwiema osobami jeszcze tam zobaczymy jak to się wszystko rozwinie i będziemy po prostu zarządzać dużym produktem, budować nowy produkt, ale ta nasza kreatywność dalej gdzieś tam pozostaje, bo my będziemy tworzyć produkt dla człowieka. Wydaje mi się, że dzisiaj człowieka
Człowiek człowieka jednak najlepiej rozumie i ma te pomysły nowe na zbudowanie czegoś. I tutaj wracamy do tego panelu właśnie pierwszego, gdzie moim zdaniem na początku jak padło pytanie, czym jest kreatywność, to tutaj to się troszeczkę uczestniczy tego paneliści, troszeczkę zagubili właśnie w tym i w ogóle.
Natomiast ja też gdzieś o tym wspominałem w jakichś rozmowach, że w sumie większość rzeczy, które teraz np. malarze robią, to jest odtwórcze w jakiś sposób, bo nurty są wymyślone. Muzyka też ma kilka nurtów i po prostu ktoś trochę inaczej poskłada rzeczy. Tacy ludzie, którzy wymyślają totalnie jakiś nowy nurt, la kubizm, modernizm.
to to się zdarzają raz na ileśset lat.
Grzegorz Luptowski (33:29) Pewnie tak, natomiast ja się nie zgadzam z tym, jak już w ostatniej rozmowie rozmawialiśmy, ja nie jestem zwolennikiem sztuki generowanej przez komputery. Jestem zwolennikiem zostawmy co ludzkie człowiekowi. Czyli jakby sztuka została stworzona gdzieś tam do jakichś wyższych celów typu rozmyślanie.
jakieś podejście filozoficzne może, na egzystencjonalne dla niektórych nie wiem zmuszające do jakiejś refleksji. No chyba że chcemy żeby sztuczna inteligencja również podejmowała jakąś refleksję ze swojej wytworzonej sztuki bo też tak może być ale to wtedy będzie sztuka dla sztucznej inteligencji a nie dla nas. Po co my mamy się tym zachwycać i zastanawiać co tam jest jak
z jakichś pobudek ta sztuczna inteligencja coś tam wytworzyła. Jeśli będzie miała świadomość jakąś swoją, a do tego to dąży co powiedział jeden z prelegentów, no to wtedy będziemy mogli się zastanawiać czy my jako ludzkość, jako ludzie przenieśliśmy swój byt jako istotę rozumną do świata cyfrowego i wtedy można by było się zastanawiać czy ta sztuka ma sens dla nas jako ludzi również.
Ale jeśli my sami nie wiemy jak ta świadomość działa u nas w naszym ludzkim mózgu, nie jesteśmy w stanie w stu procentach opisać działania świadomości, to myślę, że ciężko będzie tam ją również stworzyć, chyba że tak zreplikujemy gdzieś sztuczną inteligencję, że sama sobie to wymyśli. To też jest taka opawa.
Wojtek (35:25) Z tą sztuką to mnie tak bardzo jakoś kusi i trzeba znaleźć jakąś dobrą osobę do dyskusji, ponieważ dla mnie jest sztuka, która jest jakoś tak głębsza, coś tam…
Masz rację, tak? Autor przeżywał coś głębszego, ale z drugiej strony może, nie wiem, może ja jestem jakiś taki płytki, ale czasem ta sztuka po prostu cieszy oko, cieszy ucho, jest przyjemna w odbiorze, a się nad nią nie zastanawiam, tak nie wiadomo jak głęboko, więc jeżeli jeżeli AI stworzy też coś, co będzie, nie wiem, zachwycać, cieszyć oko, to…
To rzeczywiście to zostawmy chociaż tutaj gdzieś mi się w newsach przemknęło, że w grudniu OpenAI ściągnie bana na treści pornograficzne w czacie GPT. I zobaczymy co się będzie działo generalnie z treściami generowanymi przez AI wtedy, bo w styczniu no.
Może kilka biznesów paść. nie tych tych od tej płytkiej sztuki nazwijmy to. Dobra. Domykając tutaj już rzeczywiście może treść tego coś może jeszcze o samej konferencji kwestiach organizacyjnych.
Grzegorz Luptowski (36:54) Ja powiem co mi się jedna rzecz nie podobała i rzuciła w oczy. I to też odnośnie sztuki, bo były tam panele związane właśnie z koncertem, z wytwarzanie muzyki przy pomocy sztucznej inteligencji, tam teledysków również, bo były dwie części. No i tutaj zauważyłem, że nie ma inkluzywności.
że same kobiety to wytwarzały więc to jest ciekawe, że poszliśmy w drugą stronę trochę że te parytety nie zostały tutaj zachowane ale to nie będę się tam wgłębiał to to mi się nie spodobało poza tym bym dał trochę dłuższe przerwy na dyskusję gdzieś tam właśnie w kuluarach ponieważ były dosyć krótkie te przerwy między
między kolejnymi prelekcjami, była jedna przerwa, ale ona była w sumie dwie chyba i były bardzo krótkie, dosłownie wyskoczyć do toalety i wrócić. Między innymi nie było szansy gdzieś tam zahaczyć jeszcze i porozmawiać z ludźmi, właśnie w tym gorącym czasie zaraz po prelekcji, co sądzą na przykład, żeby się spotkać i pogadać jeszcze na szybko.
tego mi zabrakło jakby dałbym trochę większą przerwę może kosztem ostatniej tam jakiejś prelekcji 20 minut trochę krócej ale żeby był ten czas do porozmawiania właśnie w kuluarach żeby można było też to przedyskutować. To to No więc może tak jak wspomniałeś właśnie na początku
Fajnie by było mieć może jeszcze właśnie taką ścieżki, jak znamy to z tych technologicznych konferencji to było też bardzo fajnie, no bo wtedy by można było to mięso bardziej chyba przedstawić, poruszyć i gdzieś tam zachęcić. Każdy by poszedł na to co go interesuje, kogoś by interesowało bardziej kwestie biznesowe, to by poszedł tam, kogoś techniczne to by poszedł dzień dzień. To tutaj na przyszłość może by było warto to poruszyć, żeby właśnie tylko gdzie, nie? Tak jak mówiłeś.
tylko gdzie, ale ale to by było bardzo na plus myślę żeby tak na przyszłą interację takiego eventu
Wojtek (39:23) Co
do agendy i tych przeew, to ja miałem takie wrażenie, że jak zadzwonił tam któryś dzwonek, poszliśmy, usiedliśmy na tej sali, czekaliśmy 20 ponad minut, aż to się zacznie, koniec końców. Był koncert, była krótka prelekcja i była bardzo długa druga prelekcja. To tak, to było zdecydowanie wszystko za długie, tych przerw było za mało.
Bo to na starcie ten networking też był taki bardzo długi, może troszeczkę za długi właśnie, bo chyba półtorej godziny zanim tam od otwarcia konferencji zanim zaczęliśmy ten potem bardzo długi blok, 10 minut przerwy, kiedy się nic nie zdążyło zrobić w tym momencie i drugi długi blok aż do końca.
I przyznam się szczerze, że nie wiem jak ten networking wyglądał, bo my mieliśmy już zorganizowane spotkanie o godzinie, której kończyły się prelekcje ostatnie. Natomiast jak ja większość drugiego bloku stałem z chłopakami na naszym stędzie, to to co mnie akurat uderzyło, chociaż to jest taka przypadłość konferencyjna ogólnie, tylko że ta konferencja nie była dwudniowa, a trwała pół dnia.
potoki ludzi, którzy wychodzili po prostu. Więc mogę sobie wyobrazić, że o 21.30, jak skończyła się ostatnia prelekcja, to rzadko kto tam w ogóle został.
Grzegorz Luptowski (40:57) No tak, to rzeczywiście na początku, bo moim zdaniem za długo można by było to właśnie przenieść w między, żeby właśnie było o czym porozmawiać z ludźmi w kluarach właśnie tam na tym pięknym holu Philharmonii. To po miejsce to bez wózgania jest bardzo reprezentatywne, świetne. Natomiast właśnie brakowało tej drugiej sali, takiej albo tych
kilku mniejszych i tych ścieżek rozwoju ale wspomniałeś Wojtek, że coś odnośnie tego, online była prelekcja uważasz to, że jakieś tam zastrzeżenia odnośnie tego?
Wojtek (41:42) Tak uważam,
jeżeli organizujemy wiesz, że ja jestem ogólnie właśnie fanem robienia rzeczy na żywo osobiście, bo można z ludźmi porozmawiać, bo rzeczywiście tworzą się wtedy jakiekolwiek te. Ja rozumiem, że doktor Kawecki jest swego rodzaju medialną szychą tutaj i jest rozchwytywany i w ogóle. Natomiast.
Nie uważam, że nie ma załóżmy innych ludzi, którzy mogliby przyjechać, tak jak zresztą pozostali prelegenci i wygłosić coś ciekawego. Wiem co mnie bardzo zaskoczyło, ponieważ mi w ogóle umknęło, że następnego dnia też w Szczecinie była kolejna konferencja, którą przeoczyliśmy totalnie i tam przyjechał profesor Dragan.
Człowiek, którego cytowano na naszej konferencji drugiego dnia był osobiście w Szczecinie i nie było z tego wielkiego halo.
Grzegorz Luptowski (42:40) Bardzo
dziwne z punktu widzenia organizatorów, że nie wykorzystali takiego momentu, żeby połączyć na przykład.
Wojtek (42:49) No ja myślę,
że to jest tak, tutaj każda instytucja gdzieś swoje podobno tylko 70 procent uczestników była taka sama, ale organizatorzy zupełnie inni w ogóle. Natomiast no nie wiem, w jakiejś drodze wyjątku nie zdążyłem dojechać w tym stylu.
Raz mi się zdarzyło, rzeczywiście było łączenie z kimś, ale to była osoba, która w tym momencie siedziała na naszej stacji polarnej i chodziło o podkreślenie na konferencji startupowej właśnie tam jakiegoś wpływu na środowisko i w ogóle i tak dalej. I rzeczywiście było łączenie z naszą stacją polarną.
Taki chwyt marketingowy rozumiem, tak, czy coś, ale tutaj no…
Grzegorz Luptowski (43:45) No ale
z czego co rozumiem to pan doktor Kavecki był gdzieś tam właśnie na konferencji w Dubaju dotyczącej AI’a. Więc może to też był taki zamysł, o którym ty mówisz i z tą stacją polarną. Może. Nie wiem.
Wojtek (44:04) No nie wiem, bo tamta stacja Polarna też mi się nie podobała. sensie nie czujesz tego. to jest no łączy się człowiek mówi do ciebie z wielkiego ekranu. No moja osobista opinia nie taranga, tak powiem żeby żeby coś takiego robić. Jeżeli by nie wiem miał przylecieć, ale utknął w tym Dubaju, no to można to ratować jakoś w ten sposób, ale.
No dobrze, że się nie nagrywa wideo, bo widzisz moją minę, no nie?
Grzegorz Luptowski (44:37) Tak.
Wojtek (44:39) Dobra, AI Connect pewnie już za rok, bo wiem, że są chęci organizacyjne. Ja już część uwag to co tu wspominaliśmy to od razu nawet na konferencji z organizatorami rozmawiałem i przekazałem. Wiem, że ma być jeszcze lepiej. No i co Grzegorz, dziękuję ci bardzo za rozmowę.
Grzegorz Luptowski (44:47) Dzięki
bardzo.
Wojtek (45:07) i do usłyszenia.
- Category:
- Rozmowy